Domki na wynajem kuszą i zachęcają podróżnych w różnoraki sposób – poza dogodnym położeniem, bliskością interesujących zabytków, tras przyrodniczych lub innych atrakcji mogą oferować także luksusowy i nieszablonowy asortyment dodatkowy. Świetnym tego przykładem są domki z ruską banią, czyli formą sauny pochodzącą zza wschodniej granicy. Taka bania to rewelacyjny sposób na relaks, domową odnowę biologiczną lub regenerację po wymagającym dla organizmu dniu. Na platformie CampDeck znajdziemy całkiem sporo ofert takich domków, dlatego przybliżmy sobie najważniejsze informacje dotyczące tych rosyjskich saun – być może to idealny dodatek do i tak już ponadprzeciętnej wizji wakacji Waszych marzeń?
Choć brzmiące bardzo podobnie nazwy – bania i balia – dotyczą różnych rozwiązań, stawia się je i użytkuje w podobnym celu – zdrowotno-relaksacyjnym. Czym się zatem różnią? Jakie zdrowotne korzyści mogą nam przynieść? Warto wiedzieć co nieco o budowie, zastosowaniu i sposobie korzystania z ruskiej bani i ruskiej balii, a także poznać kilka historyczno-folklorystycznych ciekawostek.
Przez „banię” rozumie się osobny budynek w całości przeznaczony do zabiegów higienicznych. Nie ma ustandaryzowanego rozmiaru – może być mały, z jednym nagrzewanym pomieszczeniem lub całkiem pokaźny, mieszczący ich kilka. Standardem jest za to przeznaczenie poszczególnych pomieszczeń. Pierwsze z nich służy za szatnię – tam zdejmuje się okrycie wierzchnie oraz wypoczywa między poszczególnymi sesjami korzystania z bani. Drugie jest miejscem, w którym znajduje się kran (w nowocześniejszej wersji prysznic czy zlew) i gdzie obmywa się ciało przed, po i w trakcie zabiegu. Najważniejsze pomieszczenie to pokój z piecem oraz drewnianymi ławkami, na których przesiadujemy podczas parowej kąpieli w temperaturach oscylujących nierzadko w okolicach stu stopni Celsjusza. To ostatnie pomieszczenie jest porównywalne z fińską sauną. Bania ma duże znaczenie w kulturze słowiańskiej, a jedne z pierwszych wzmianek o jej użytkowaniu pochodzą aż z 1113 roku.
Pora na drugą opcję. Domek z balią to po prostu miejsce z zewnętrznym „basenem” z ciepłą wodą, któremu najbliżej do znanego wszystkim dobrze jacuzzi. Sama balia jest wykonywana z drewna i ma kształt okręgu. Jest dość wysoka, by można było się komfortowo zanurzyć w wodzie, a dołączony, najczęściej wbudowany w konstrukcję piec dba o odpowiednią temperaturę. Jaką? To już zależy od preferencji, ale także pory roku, bowiem kąpiel w ciepłej, np. 40 stopniowej wodzie, gdy na zewnątrz panuje mróz, a wokół leży śnieg, jest naprawdę wspaniałym doznaniem! Domek z gorącą balią znakomicie sprawdzi się zatem w chłodnych miesiącach, co nie znaczy, że latem balia musi stać bezczynnie – możemy w niej nagrzać wodę do 30 stopni i relaksować się przy promieniach słońca. Balia, a konkretnie jej piec, może być elektryczny lub opalany drewnem. Ze względów praktycznych najczęściej spotkamy to pierwsze rozwiązanie, bo wersja drewniana nagrzewa się dłużej, a dla utrzymania ciepła niezbędne jest dokładanie surowca do pieca, co zakłóca wypoczynek i utrudnia relaks.
Można się pokusić o stwierdzenie, że bania ma swoją filozofię użytkowania. Z założenia ma być doświadczeniem, które oczyszcza nie tylko ustrój, lecz także zapewnia głęboki relaks. Proces korzystania z bani jest kilkuetapowy i zasadniczo niezmienny już od czasów pierwszych łaźni. Można jednak zdecydować się na jego uwspółcześnioną wersję.
Jeśli wynajmujesz domek z banią po raz pierwszy, przyda ci się kilka wskazówek. Uczestnicy rozbierają się w pierwszym z pomieszczeń – bania i sauna to miejsca, w których sprawdza się stroje kąpielowe lub nagość. Kolejny etap to wejście do pokoju z piecem. Ze względu na ekspozycję na dość ekstremalne warunki temperaturowe pamiętajmy, by wziąć ze sobą coś, co położymy na drewnianych ławach, by uniknąć bezpośredniego kontaktu skóry z nagrzaną powierzchnią; dawniej korzystało się ze specjalnych mat, ale zwykły ręcznik będzie wystarczający. Przesiadujemy aż do wystąpienia pierwszej perspiracji – wtedy wychodzimy, by ochłodzić się pod wodą (w oryginalnej wersji uczestnicy biegli do rzeki lub wskakiwali w śnieg… my polecamy jednak prysznice). Następnie wracamy do nagrzanego pomieszczenia i cykl ten możemy powtórzyć kilkukrotnie.
W przerwach między ochłodzeniem a kolejną wizytą w parnym pokoju możemy, jak za dawnych czasów, wykorzystać czas towarzysko. Pomiędzy cyklami w bani pito różne napoje (piwo, herbatę, napary ziołowe), grano w gry czy dzielono się opowieściami, korzystając z doborowego towarzystwa.
Oryginalna procedura obejmowała jeszcze siarczyste biczowanie się drzewnymi rózgami, ale zakładamy, że ten etap większość osób wolałaby pominąć.
Wiemy już, czym są bania i balia i jak z nich korzystać. Teraz należy jeszcze wspomnieć, ile dobrego możemy zrobić dla naszego organizmu, wynajmując domek z ruską banią.
Taki rodzaj SPA wpływa znakomicie na zdolność regulacji temperatury ciała oraz krążenie krwi Z tego względu polepsza się gospodarka tlenowa, co wpływa pozytywnie na regenerację mięśni. Bania przyspiesza również powrót do formy po wzmożonym wysiłku dzięki podwyższeniu temperatury naszego ciała, co wiąże się z większą produkcją hormonów. Skóra, której pory otwierają się w tej temperaturze, oczyszcza się i wygładza.
Dodatkowymi zaletami są uczucie odprężenia i wyzbycie się stresu. Jak widać, zalety mają charakter nie tylko biologiczny, ale też psychologiczny. Do wykorzystania pełnego potencjału bani wskazane byłoby regularne korzystanie z tej formy rekreacji, ale nawet doraźne efekty (sesje odbyte np. w trakcie tygodnia wynajmu domku z ruską banią) powinny nas zadowolić, zwłaszcza że umożliwiają pewniejszą odnowę przed kolejnym dniem marszów czy innych turystycznych aktywności.
Pamiętajmy, że jak we wszystkim, w korzystaniu z kąpieli parowych także należy znać umiar. W trakcie takiej sesji tracimy z organizmu sporo wody, dlatego powinniśmy dbać o regularne uzupełnianie jej poziomu w przerwach. Pierwsze objawy odwodnienia to intensywne pragnienie, suchość w ustach, niekiedy także zawroty głowy – jeśli zauważymy którykolwiek z nich, opuśćmy pomieszczenie. Same przerwy pomiędzy sesjami powinniśmy wydłużać, a optymalna zdrowotnie ilość cykli wynosi 3, choć zależne jest to też od ustawionej temperatury
Pamiętajmy, by korzystać z domku z ruską banią z umiarem, nie próbując usilnie testować własnych granic wytrzymałości. Rozsądne podejście do tej formy relaksu będzie czystą przyjemnością.
Nasza rodzima mitologia wspomina o jeszcze jednym niebezpieczeństwie, które czyha na korzystających z łaźni. Mowa o demonie Banniku, niechcianym, choć obawianym gościu podobnych przybytków. Lubi zadawać się z różnymi innymi leśnymi zjawami, a dodatkowo jest bardzo drażliwy – osobę, która przeszkodzi mu w kąpieli, może polać wrzącą wodą lub… no, może lepiej nawet nie wspominać. By się uchronić, lepiej zawsze miejcie w podorędziu czarną kurę, która zresztą jest pewnie miłym partnerem kąpielowym. Ale spokojnie – choć jesteśmy jedynie marketplace’m, zadbaliśmy jednak o to, żeby żadnych ofert domków z Bannikiem na pokładzie u nas nie było 😉
Czy jesteście wystarczająco przekonani, by wynająć domek z ruską banią? Na pewno! Nie sposób się dziwić, bo to świetny, uniwersalny dodatek do i tak już atrakcyjnej oferty, a z bani – oraz z balii – skorzystać mogą wszyscy, bez względu na wiek.
Z pomocą przychodzi nasza platforma zbierająca oferty wynajmu różnorakich miejscówek. Przygotowaliśmy specjalny filtr w wyszukiwarce, dzięki któremu wśród wielu interesujących propozycji będziecie mogli znaleźć te, które zawierają balię lub saunę. W kategorii podobnych atrakcji możemy również w analogiczny sposób wyszukać oferty gwarantujące nam także basen czy jacuzzi. Sama wyszukiwarka jest oczywiście o wiele bardziej rozbudowana, pozwala między innymi na precyzyjnie określenie przedziału cenowego, dodatkowego asortymentu (placu zabaw, pralki, lodówki, wanny itd.) oraz wyposażenia. Znajdziemy wśród nich takie otwarte na zwierzęta oraz organizowanie większych imprez (jak wspominaliśmy, bania ma także funkcję socjalizacyjną, może warto z niej skorzystać?).
Pora na parę słów podsumowania. Zarówno domek z ruską banią, jak i taki z balią to świetne propozycje na główny sposób wypoczynku oraz doraźną formę regeneracji po całym dniu aktywności. Już po jednej sesji poczujemy się odprężeni, odstresowaniu i rozluźnieni, a kolejne wizyty mogą ten efekt jedynie pogłębić. Korzyści zdrowotne podobnych sesji są znane medycynie od dekad, a ludowym wierzeniom – od stuleci. To okazja dla każdego, by w cenie wynajmu zafundować sobie domowe spa i zadbać o zszargany stresem umysł i zmęczone codziennymi obowiązkami ciało. Jak wspominaliśmy, receptę na hart ducha i ciała odkryli nasi słowiańscy przodkowie niemal milenium temu, a ich sposób po dziś dzień nie stracił ani trochę na jakości. Wszystko, co musimy zrobić, to ustawić odpowiednie filtry w wyszukiwarce platformy Camp Deck… i zdecydować się na tę jedyną ofertę, która skradnie nasze serce!